Autor |
Wiadomość |
lusiaczek |
Wysłany: Nie 20:12, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Pewnego dnia na gorącej plaży była fajna dziewczyna z fajnych chłopakiem, który był niestety psychicznie chory i banany nazywał balonami. Interesowała go słynna skandalistka Doda oraz woda Ustronianka. Codziennie Marcin (bo tak się nazywał) chodził do sklepu i kupował a raczej kradł zgniłe banany, które później dawał swojej dziewczynie o imieniu Matylda. Chociaż tak naprawdę jej nie kochał tylko chciał ją wykorzystać, bo gotowała mu zupy z spleśniałych bananów i zdechłych parówek, które on lubił najbardziej. Jednak pewnego dnia gdy poszli na plaże całowali się i on wtedy zrozumiał, że ją kocha. Ale gdy chciał jej powiedzieć jej, że mu na niej zależy to... |
|
|
patika |
Wysłany: Nie 20:11, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Pewnego dnia na gorącej plaży była fajna dziewczyna z fajnych chłopakiem, który był niestety psychicznie chory i banany nazywał balonami. Interesowała go słynna skandalistka Doda oraz woda Ustronianka. Codziennie Marcin (bo tak się nazywał) chodził do sklepu i kupował a raczej kradł zgniłe banany, które później dawał swojej dziewczynie o imieniu Matylda. Chociaż tak naprawdę jej nie kochał tylko chciał ją wykorzystać, bo gotowała mu zupy z spleśniałych bananów i zdechłych parówek, które on lubił najbardziej. Jednak pewnego dnia gdy poszli na plaże całowali się i on wtedy zrozumiał, że ją kocha. Ale gdy chciał jej powiedzieć... |
|
|
lusiaczek |
Wysłany: Pią 18:44, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
Pewnego dnia na gorącej plaży była fajna dziewczyna z fajnych chłopakiem, który był niestety psychicznie chory i banany nazywał balonami. Interesowała go słynna skandalistka Doda oraz woda Ustronianka. Codziennie Marcin (bo tak się nazywał) chodził do sklepu i kupował a raczej kradł zgniłe banany, które później dawał swojej dziewczynie o imieniu Matylda. Chociaż tak naprawdę jej nie kochał tylko chciał ją wykorzystać, bo gotowała mu zupy z spleśniałych bananów i zdechłych parówek, które on lubił najbardziej. Jednak pewnego dnia gdy poszli na plaże całowali się i on wtedy zrozumiał, że... |
|
|
Karolka |
Wysłany: Pią 18:42, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
Pewnego dnia na gorącej plaży była fajna dziewczyna z fajnych chłopakiem, który był niestety psychicznie chory i banany nazywał balonami. Interesowała go słynna skandalistka Doda oraz woda Ustronianka. Codziennie Marcin (bo tak się nazywał) chodził do sklepu i kupował a raczej kradł zgniłe banany, które później dawał swojej dziewczynie o imieniu Matylda. Chociaż tak naprawdę jej nie kochał tylko chciał ją wykorzystać, bo gotowała mu zupy z spleśniałych bananów i zdechłych parówek, które on lubił najbardziej. Jednak pewnego dnia... |
|
|
lusiaczek |
Wysłany: Pią 18:41, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
Pewnego dnia na gorącej plaży była fajna dziewczyna z fajnych chłopakiem, który był niestety psychicznie chory i banany nazywał balonami. Interesowała go słynna skandalistka Doda oraz woda Ustronianka. Codziennie Marcin (bo tak się nazywał) chodził do sklepu i kupował a raczej kradł zgniłe banany, które później dawał swojej dziewczynie o imieniu Matylda. Chociaż tak naprawdę jej nie kochał tylko chciał ją wykorzystać, bo gotowała mu zupy z spleśniałych bananów i zdechłych parówek, które on lubił najbardziej... |
|
|
Karolka |
Wysłany: Pią 18:39, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
Pewnego dnia na gorącej plaży była fajna dziewczyna z fajnych chłopakiem, który był niestety psychicznie chory i banany nazywał balonami. Interesowała go słynna skandalistka Doda oraz woda Ustronianka. Codziennie Marcin (bo tak się nazywał) chodził do sklepu i kupował a raczej kradł zgniłe banany, które później dawał swojej dziewczynie o imieniu Matylda. Chociaż tak naprawdę jej nie kochał tylko chciał ją wykorzystać, bo gotowała mu zupy z spleśniałych bananów i zdechłych parówek xD |
|
|
lusiaczek |
Wysłany: Pią 16:42, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
Pewnego dnia na gorącej plaży była fajna dziewczyna z fajnych chłopakiem, który był niestety psychicznie chory i banany nazywał balonami. Interesowała go słynna skandalistka Doda oraz woda Ustronianka. Codziennie Marcin (bo tak się nazywał) chodził do sklepu i kupował a raczej kradł zgniłe banany, które później dawał swojej diewczynie o imieniu Matylda. Chociaż tak napradę jej nie kochał tylko chciał ją wykorzystać... |
|
|
Karolka |
Wysłany: Pią 16:40, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
Pewnego dnia na gorącej plaży była fajna dziewczyna z fajnych chłopakiem, który był niestety psychicznie chory i banany nazywał balonami. Interesowała go słynna skandalistka Doda oraz woda Ustronianka. Codziennie Marcin (bo tak się nazywał) chodził do sklepu i kupował a raczej kradł zgniłe banany, które później dawał swojej diewczynie o imieniu Matylda |
|
|
lusiaczek |
Wysłany: Pią 16:35, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
Pewnego dnia na gorącej plaży była fajna dziewczyna z fajnych chłopakiem, który był niestety psychicznie chory i banany nazywał balonami. Interesowała go słynna skandalistka Doda oraz woda Ustronianka. Codziennie Marcin (bo tak się nazywał) chodził do sklepu i kupował a raczej kradł zgniłe banany, które później dawał swojej diewczynie o imieniu... |
|
|
Karolka |
Wysłany: Pią 16:35, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
Pewnego dnia na gorącej plaży była fajna dziewczyna z fajnych chłopakiem, który był niestety psychicznie chory i banany nazywał balonami. Interesowała go słynna skandalistka Doda oraz woda Ustronianka. Codziennie Marcin (bo tak się nazywał) chodził do sklepu i kupował a raczej kradł zgniłe banany |
|
|